Dziś pierwsza komunia to nie lada wyzwanie, zarówno pod względem logistycznym, jak i finansowym.
Już od kilku lat przyjęcia komunijne organizuje się nie w domach, ale w restauracjach, a prezenty wręczane dzieciom niewiele mają wspólnego z akcentami religijnymi.
Rodzice dwoją się i troją, żeby zaplanować imprezę na najwyższym poziomie, a zaproszeni goście głowią się nad wyborem odpowiedniego prezentu. Chodzi bowiem o to, by sprostać wymaganiom dziecka, nie zawieść oczekiwań rodziców oraz wpasować się w niepisany kodeks finansowy przyjęty w danej rodzinie. Tak jak na wesele nie wypada pójść z kopertą zawierającą mniej niż pewną określoną kwotę, tak i przyjęcie komunijne obwarowane jest podobnymi zasadami.
Co zatem kupić młodemu „komuniście”? Od kilku lat prym wiedzie sprzęt elektroniczny: od laptopów, tabletów, przez konsole do gier po najnowocześniejsze modele telefonów komórkowych. Ale uwaga, bo pozory mylą i nierzadko multimedialny telefon bywa droższy od komputera. Przed zakupem konkretnego gadżetu warto skonsultować decyzję z dzieckiem albo jego rodzicami, żeby upewnić się, iż prezent będzie trafiony.